sobota, 21 listopada 2015

Klasyczna rajdówka - Ford Escort RS 1600 - nowy model Hot Wheels 2015


Rzadko Mattel rozpieszcza nas autami rajdowy, a klasyczne rajdówki są jeszcze rzadziej spotykane. W takiej sytuacji rok 2015 to pewien przełom wśród aut Hot Wheels, gdyż na sklepowych półkach możemy znaleźć, nie jeden ale aż dwa modele samochodów rajdowych z lat 70-tych. Jednym z nich jest odmieniona Lancia Stratos, która powraca po latach. Drugi to zupełnie nowy projekt Frasera Cambella - Ford Escort RS 1600 z 1970 roku. Projektant ten był odpowiedzialny za kilka fajnych modeli m.in. Lotus Esprit, Aston Martin DB5, Alfa 8C Competizione i przepiękny BMW Z4 M. Jak widać po raz kolejny spod jego ręki wyszedł świetny projekt. Pewnie nigdy by go nie stworzył, gdyby nie kolejny sequel filmu "Szybcy i Wściekli 6", a ostatnio auta z tej serii są popularne wśród producentów i kolekcjonerów. Pierwsza wersja kolorystyczna (niebieski z białymi pasami) dokładnie przedstawia wersje z filmu, a ten na zdjęciach to również oryginalny kolor spotykany na ulicach 40 lat temu.


Ford Escort MkI RS 1600 to oczywiście samochód rajdowy, który wygrywał rajdy w pierwszej połowie lat 70-tych, m.in maraton Londyn-Meksyk (ponad 25000 km) w 1970 r., Rajd Safari w 1972 r., Rajd Tysiąca Jezior w Finlandii w latach 1973-74 i Rajd Wielkiej Brytanii w latach 1972-74. W 1974 r. do rywalizacji dołączył nowy konkurent - Lancia Stratos HF, a rok później Ford wypuścił nową broń - wersje Escorta Mk II RS 1800 z powiększonym silnikiem.


Prezentowany model to zupełny nowy model Hot Wheels, przedstawiający "cywilną" wersje rajdówki. Z rajdowych akcentów mamy poszerzone nadkola (trochę bardziej niż w oryginale), zapinki maski, symbol awaryjnego odcięcia prądu pod przednią szybą, dzielony przedni zderzak i cztery lampy halogenowe. Lampy te to ciekawe rozwiązanie, gdyż jest to przeźroczysty plastik ten sam, z których zrobione są szyby. W niebieskiej wersji kolorystycznej były przeźroczyste tu mamy w niebieskim odcieniu. To rozwiązanie dodaje trochę realizmu ale z drugiej strony nie da się nadać im innego koloru i zawsze będą przeźroczyste, a przecież halogeny często były zasłaniane aby uchronić przed zniszczeniem. Kolejnym ciekawym akcentem to tylko jedno lusterko od strony kierowcy, czyli w tym przypadku po prawej stronie (jak na anglika przystało). Podoba mi się że zderzaki są chromowane, niestety zasada czterech elementów* spowodowała że jest to element wspólny z wnętrzem stąd mamy chromowaną tapicerkę... Biały lakier uzupełniają niebieskie nadruki z boków auta i na masce, zgodne z oryginalnym malowaniem z epoki. Podwozie jak zwykle plastikowe, z małą ilością detali (pewnie żeby zmieściły się napisy). Koła standardowe pięcioramienne w kolorze srebrnego chromu ładnie się prezentują i nie psują całości wyglądu (w wersji niebieskiej koła są w ładnym pomarańczowym kolorze.

* Zasada czterech elementów (podwozie, wnętrze, szyby, nadwozie) wprowadzona przez Mattel ma na celu zmniejszenie kosztów produkcji, stąd elementy często są łączone, lub model pozbawiany jest wnętrza.


Całość prezentuje się bardzo ładnie, jest to z pewnością jeden z bardziej udanych nowych projektów Hot Wheels w kolekcji z 2015 (jest kilku mocnych konkurentów). Jednak jak dla mnie, miłośnika rajdowych samochodów, jest to szczególny model i mój faworyt. Mam lekki niedosyt bo mógłby być lepszy, lecz niestety polityka budżetowa koncernu ograniczyła możliwości projektantowi. Tak czy siak już teraz czekam na kolejną wersje 2016 w barwach Castrola! Moja ocena 5-

Plusy:
+ model klasycznej rajdówki
+ rajdowe akcenty
+ oryginalne malowanie
+ świetny projekt

Minusy:
- halogeny wspólne z szybą
- wnętrze w kolorze zderzaków







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz